Archiwum 20 listopada 2003


lis 20 2003 koks
Komentarze: 4

w poniedzialek przed WFem zobaczylam A. z M. A. dziwnie sie smiala...wiedzialam, ze cos zrobily ale na poczatku A nie chciala mi powiedziec, dopiero kiedy M laskawie wyrazila zgode dowiedzialam sie. wciagaly koks. nie bylam zla na A, ze to zrobila chociaz powinnam. wqrzylo mnie to, ze zrobila z tego taka wielka tajemnice, ze nie chciala mi powiedziec...przeciez zawsze odwalalysmy takie akcje razem. koksu mialysmy sie nawachac na studniowce. pierwszy i ostatni raz...taki zryw naszej gromadki. ostatnia dzika akcja, ostatnie wspolne szalenstwo. D mial nam zafundowac.

a my poszlysmy potem raz jeszcze, z tym ze teraz juz wszystkie...do kibla, kolo bufetu. M wyciagnela z portfela malutkie, srebrne zawiniatko. nie wygladalo groznie. wyjela zeszyt, banknot stuzlotowy. usypala trzy malutkie kreseczki...potem ciagnelysmy za spluczke, zeby nie bylo slychac jak wciagamy...nie wiem...nasluchalam sie od wielu osob, ze po tym, czujesz sie jak "mlody bog" ze masz mnostwo sily, ze jazda jest krotka ale konkretna.......ja nie czulam prawie nic. moze jedynie mialam troche zdretwiale podniebienie, a poza tym to jedynie odczuwalam lekkie pobudzenie. wieksze czulam po fecie. chyba M miala troche za malo...ale musze przyznac, ze droga to przyjemnosc...za taka malutka kreseczke musimy oddac jej po dziesiec zeta. a cala torba? cholernie droga! dobrze, ze na ta studniowke nie bedziemy musialy kupowac...dobrze miec w klasie kolege dealera : /

zuzia_1984 : :
lis 20 2003 matura
Komentarze: 0

naszla mnied zisiaj mala obawa...wzielam testy maturalne z angielskiego z zeszlych lat i oblecial mnie strach. przeciez ja nie zdam!!!! gramatyka jest mi raczej obca...z gadaniem na ustnej sobie poradze i o to sie nie martwie, ale te wszystkie pisemne mnie przerazaja!! :(

zuzia_1984 : :