Komentarze: 0
moglabym codziennie chodzic do szkoly na 9.30! to taka pora w sam raz, i sie wyspie i zrobie poranna kapiel i....no, wszystko :)
moglabym codziennie chodzic do szkoly na 9.30! to taka pora w sam raz, i sie wyspie i zrobie poranna kapiel i....no, wszystko :)
biore sie za pisanie wypracowania...strasznie mi sie nie chce. M dalej milczy. niech to szlag.
nienawidze poniedzialkowego wczesnego wstawania! fuuuj!
tak niewiele zadam
tak niewiele pragne
tak niewiele widzialem
tak niewiele zobacze
tak niewiele mysle
tak niewiele znacze
tak niewiele slyszalem
tak niewiele potrafie
WOLNOSC..kocham i rozumiem
wolnosci oddac nie umiem..
tak niewiele mialem
tak niewiele mam
moge stracic wszystko
moge zostac sam..
macie czasem takie wrazenie jakby wszystko bylo przeciowko wam? ze cokolwiek byscie nie zrobili i tak zostanie skrytykowane, ze kazda droga ktora obierzecie okarze sie bledna, ze kazdy kogo napotkacie na swojej drodze bedzie falszywy i obludny? ja sie tak czuje. ale najsmieszniejsze jest to, ze praktycznie czuje sie tak cale swoje zycie. wszystko jest beznadziejne, wszystko mi sie psuje. kontakty z ludzmi, milosc,rodzina, dom...wszystko. kiedy jestem wsrod znajomych tak bardzo tego nie odczuwam, ale obawiam sie bardzo tych momentow kiedy zostaje sam na sam ze swoim sumieniem. wtedy wszystko wychodzi. czarne mysli klebia sie, przedostaja sie przez dziurke od klucza, wychodza spod lozka, wdzieraja sie przez niedomkniete okno. jest ich pelno. a ja mimo ze sie ich boje to przygarniam je do siebie bo sa jedyna rzecza ktora mam na wlasnosc i ktorej nikt nie moze mi zabrac..