widze, ze pan G lubi sobie poflirtowac tylko wtedy kiedy sam ma na to ochote...dzisiaj chyba nie mial. nie bylo go w szkole, napisal ze mial twardy sen :) a potem juz mi nie odpisal na 2 SMSa....heh, faceci!! kto ich zrozumie. mam ich wszystkich gdzies. nie bede sie tym przejmowac....w koncu to tylko facet (bez urazy),sa ich miliony na swiecie :P
spaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaac!!!!
musze sie wziasc za nauke w koncu...chociaz troszke! jestem zalosna!! nie moge sie zabrac do roboty! pieprzony len ze mnie!!!!!!!
ide pod kolderke...moze cos poczytam....i bede czekam na SMSa od G...no i moze wreszcie M zadzwoni!!
nie poszlam do szkoly. bylam z E i R w "barylce" na grzanym pivku. dostalam SMSa od G, pisal ze szkoda ze mnie nie ma bo dzisiaj sa robione zdjecia klasowe a poza tym nie ma sie do kogo przytulac...kochany jest :P
M nie dzwonil...pewnie nie bedzie mial czasu w ten weekend bo mial zadzwonic kiedy bedzie juz wiedzial kiedy bedziemy mogli sie spotkac. biedactwo...wrocil niecale 3 tygodnie temu a juz go tak mecza!!
wyslalam wieczorkiem SMSa do G :) pozniej pisalismy sobie juz takie fajne glupotki do polnocy :) niby nic, mala rzecz a cieszy :)