to jest wierszyk, ktory napisala dla mnie moja przyjaciolka widzac jak bardzo cierpie przez G...strasznie mi sie spodobal :)
"Skazana na cierpienie"
Powiedz wreszcie to, co chce uslyszec moje serce
Jak chcesz mowic co innego, nie mow juz nic wiecej
Pozwol jeszcze chwile sama siebie oklamywac
Upajac sie wspomnieniami i niech trwa ta chwila
Milo jest wracac do swiata marzen snow i wspomnien
Choc to boli, nie kaz prosze o tym zapomniec
Nie przemawiaj do rozsadku, to nie poskutkuje
Ja przeciez nie jestem Toba...sercem sie kieruje...
Nie mow abym go rzucila w niepamieci otchlan
Nie mow bym dla niego byla obojetna, oschla
O niebianskich pocalunkach nie zapomne nigdy
I chce aby delikatnie znow me usta zwilzyl...
Zaluje, jednak uczuc w slowa ubrac nie umiem
Mimo to blagam Cie, postaraj sie mnie zrozumiec!
Swit rzucilam w kat bo tylko on sie dla mnie liczy
On jest dla mnie wszystkim, a wszystko bez niego NICZYM....
Dedykuje ten wierszyk przede wszystkim G (ktory zainspirowal moja przyjaciolke do jego napisania) no i oczywiscie wszystkim nieszczesliwie zakochanym...
P.S Jeszcze wszystko sie ulozy....